Dzieje Konrada II Wipona (poł. XI w.) |
W tym samym roku, który to wymieniłem już wcześniej [1025 - przyp. wł.], Słowianin Bolesław, książę Polaków, zdobył z krzywdą króla Konrada insygnia królewskie i tytuł królewski, lecz jego zuchwalstwo przyćmiła nagła śmierć. Jego syn Mieszko, równie niefrasobliwy [łac. similiter rebellis] jak ojciec, przepędził na Ruś swego brata Ottona, ponieważ sprzyjał on królowi. |
Na podstawie tej relacji badacze przyjęli koronację Mieszka II w roku 1025. Przyjęto również datę dzienną owego wydarzenia na 25 grudnia (Boże Narodzenie). Założenie to wydaje się prawdopodobne z dwóch powodów:
Należy zgodzić się ze stanowiskiem Oswalda Balzera, iż "similiter rebellis nie znaczy oczywiście nic innego, jak tylko to że Mieszko, podobnie jak jego ojciec, przez przybranie tytułu królewskiego wyłamywał się spod zwierzchnictwa cesarskiego". W dalszej części swego wywodu historyk wskazuje, iż skoro dwa pierwsze fakty rzeczywiście miały miejsce w roku 1025 (koronacja i śmierć Bolesława), to "przypuścić można, iż i trzeci odnosi się do tegoż samego roku". Takie przypuszczenie, wynikające tylko ze składni zdania skonstruowanego przez Wipona, wydaje się trudne do uzasadnienia wobec faktu, iż fakt wygnania Ottona (i również przyrodniego Bezpryma, z którym być może kronikarz pomylił Ottona) datowany jest na okolice roku 1030. Nie odnosi się zatem ta zapiska do jednego roku, lecz w sposób zwięzły opisuje wydarzenia zapoczątkowane w roku 1025 i trwające również w następnych latach. |
Roczniki kwedlinburskie (II poł. X w.-1025/1030) |
Bolesław, książę-wojewoda Polski, dowiedziawszy się o śmierci cesarza augusta Henryka, napełnił się takim zadowoleniem i wzbił w pychę, że posunął się do tego, by bezpodstawnie dać się koronować, uzurpując sobie namaszczenie. Jednak za tę śmiałość i zuchwałość umysłu spotkała go wnet pomsta Boża. Natychmiast bowiem nagle spotkał go smutny wyrok śmierci. Po nim syn jego, Mieszko, najstarszy w linii, podobną pychą nadęty [łac. haud dissimili superbia tumens] tę zarazę zuchwałości wzdłuż i wszerz roznosi. |
Wydaje się, że podobnie jak w przypadku relacji autorstwa Wipona, w tej notce zawarto zwięzły opis wydarzeń z kilku lat. Celem nie było przekazanie właściwej datacji, lecz raczej chronologii zdarzeń. Cesarz Henryk II zmarł 13 lipca 1024 roku. Oczywistym jest fakt, iż Bolesław dowiedział się o tym ważnym wydarzeniu szybko (pomimo zawartego w roku 1018 traktatu pokojowego, Henryk II uchodził raczej za nieprzyjaciela Bolesława i jego państwa, stąd zapewne rozwinięta była na dworze cesarskim siatka informatorów). Kolejne wydarzenia (koronacja i śmierć polskiego króla, sukcesja jego najstarszego syna Mieszka) to rzeczywiście rok 1025. Zwrot podobną pychą nadęty odnosi się z pewnością do faktu "zuchwałej" koronacji następcy tronu polskiego. Niemniej jednak, trudno ustalić, czy miała ona miejsce tuż po przejęciu władzy, czy później. |
Roczniki hildesheimskie (II poł. XI w.) |
Mieszko, który już od kilku lat przywłaszczył sobie, na przekór majestatowi cesarskiemu, królestwo u Słowian, napadł ze swoim potężnym wojskiem zbójecko na wschodnie połacie Saksonii i dokonawszy podpaleń i łupiestw, pomordował wielu mężów, pojmał wielką ilość kobiet i uśmiercił niesłychanymi prawie mordami niezliczoną ilość dzieci, a on sam i poprzez swoich ludzi, raczej wspólników diabła, srożył się niezwykłą surowością okrucieństwa w krajach chrześcijan na oczach Boga. --- Ów Bezprym przesłał cesarzowi koronę wraz z innymi insygniami królewskimi, które brat jego niesłusznie sobie przywłaszczył, a równocześnie przez posłów swoich kornym przesłaniem obiecał poddać się cesarzowi. |
Obydwie te zapiski potwierdzają fakt koronacji królewskiej Mieszka, jednak nie przesądzają daty tego aktu. Późniejsze (XII w.) przekazy rocznikarskie (Annalista Saxo i roczniki magdeburskie) informują, iż polska wyprawa łupieżcza na Saksonię miała miejsce w styczniu roku 1030. Wobec faktu, iż rok 1028 został również wskazany w innym niezależnym źródle (żywot biskupa Meinwerka), historycy opowiadają się za prawidłowością roku 1028. Fakt wyprawy w pierwszych miesiącach roku wydaje się przy tym informacją całkiem pewną. Jeżeli zatem Mieszko w początkach roku 1028 już od kilku lat był "uzurpatorem", to sam akt koronacji musiałby się odbyć najwyżej w latach 1025-1026 (a jeżeli w roku 1026, to chyba raczej w jego pierwszym półroczu). Druga z zapisek odnosi się do wydarzeń roku 1031 i przez to nie wnosi żadnych bardziej szczegółowych informacji w kwestii datacji koronacji Mieszka II (potwierdza jednak tytuł królewski). |
kronika klasztoru z Brauweiler (XI w.) |
Królowa Rycheza, dokonawszy rozwodu z królem mężem swoim tak z powodu nienawiści i podjudzania niejakiej nałożnicy [...] jak też ze wzgardy dla nieznośnego jednocześnie i barbarzyńskiego godnego wzgardy obrządku Słowian, przybyła do Saksonii do cesarza, przez którego została z czcią przyjęta; i on też sam nie mniej wspaniałymi darami od niej został uczczony, otrzymał od niej dwie korony, jej własną i małżonka króla [...] |
Powyższa relacja odnosi się do wydarzeń roku 1031. Potwierdzony jest fakt koronacji królewskiej zarówno Mieszka jak i Rychezy. Na tej podstawie nie można jednak ustalić nawet przybliżonej daty koronacji. |
list dedykacyjny księżnej lotaryńskiej Matyldy (rok 1025/1027) |
![]() |
List ten, chociaż nie datowany, sporządzony został w początkowych latach rządów Mieszka II. Badacze tematu (Labuda) wskazują, iż powstał najpewniej w latach 1025-1026, najpóźniej zaś w roku 1027. Wówczas bowiem trwały walki wewnętrzne w Niemczech i opozycja przeciwko Konradowi II (który ostatecznie został cesarzem) poszukiwała stronników w krajach ościennych. Takim sprzymierzeńcem miał być właśnie Mieszko. Bez wątpienia dokument ten został sporządzony już po koronacji królewskiej. Wskazują na to wielokrotne odwołania w samym tekście, jak również załączona do listu miniatura, na której Mieszko został przedstawiony w pełnym królewskim majestacie. Koronacja musiała się zatem odbyć w latach 1025-1027. |
pieczęć królowej Rychezy (1051, 1054?) |
![]() Na pieczęci tej Rycheza, żona Mieszka II, została przedstawiona w koronie z trzema kamieniami. W prawej ręce trzyma berło w kształcie lilii, a na szyi nosi medalion. Zachowały się dwa identyczne egzemplarze tej pieczęci przywieszone do dokumentów noszących daty 1051 i 1054. Jak udowodnili historycy i badacze sfragistyki, pieczęć nie jest oryginalna, lecz to produkt czasów późniejszych (XII albo początek XIII wieku). Szczególne cechy zabytku wskazują, iż fałszerz do jej wykonania użył zapewne oryginalnej pieczęci królowej Rychezy - wiadomo bowiem (dzięki analizie zapisów dokumentów), iż królowa posiadała swoją pieczęć. Rzadki typ (pieczęć popiersiowa), nietypowa stylistyka (postać w pozycji en trois quarts, zwrócona lekko w lewo) i unikatowy kształt (łezkowaty) dodatkowo upewniają w przekonaniu, iż fałszerz musiał posiadać wzór w postaci oryginału. Zamiarem fałszerza było przekonanie czytelnika dokumentu, iż ma do czynienia z oryginałem, dlatego wydaje się zupełnie niemożliwym, by z własnej inicjatywy przygotował pieczęć posiadającą tyle nietypowych cech, aby od razu budziła zainteresowanie. Nie jest znana żadna podobna pieczęć, w szczególności kobieca, i to zarówno w wieku XI, jak i XII oraz XIII, która posiada cechy pieczęci królowej Rychezy. |
Na podstawie tego źródła nie sposób ustalić od kiedy Rycheza (i Mieszko) przyjęli tytuł królewski. Jest niemal pewne, że pieczęć (ta oryginalna) powstała dopiero podczas pobytu królowej w Niemczech (po roku 1031). Należy przyjąć, iż przedmiotowy zabytek sfragistyczny, chociaż niewątpliwie jest fałszerstwem, to zapewne dokładna kopia XI-wiecznego oryginału, w szczególności wizerunku postaci Rychezy i jej królewskich atrybutów. |
najstarsze roczniki polskie - wzmianki o królewskim tytule Mieszka II |
1034. Mieszko król Polaków umiera. - Rocznik świętokrzyski dawny 1034. Mieszko król Polski umiera. - Rocznik kapituły krakowskiej 1034. Mieszko król Polski umiera. - Rocznik tzw. "wielkopolski" 1030. Mieszko król Polaków umiera. - Rocznik tzw. "krótki" |
Najstarsze polskie roczniki nie notują faktu koronacji królewskiej Mieszka II (jak również Bolesława Chrobrego). Tytułują go królem w zapisce dotyczącej jego śmierci (rocznik tzw. "krótki" ponadto pod błędną datą roczną). Na podstawie tych zapisek nie można ustalić nawet przybliżonej daty koronacji. |
Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego Jana Długosza (II poł. XV w.) |
Po odbytym z należną czcią pogrzebie ciała królewskiego, złożyli zjazd walny w Poznaniu prałaci, panowie, wielmoże i szlachta polska, celem obrania nowego króla, mającego nastąpić po Bolesławie. Zgodne było zdanie senatu i ludu, ażeby po najlepszym ojcu nastąpił syn, książę Mieszko, gdy i od ojca królem był naznaczony, i dla zacności, przymiotów i zasług ojcowskich, a nadto powinowactwa, którym przez małżonkę Rychezę połączony był z książętami niemieckimi i cesarstwem, nikt nie miał bliższego prawa do następstwa i tronu Królestwa Polskiego. Stanęła więc uchwała zgodna i jednomyślna za Mieszkiem księciem, i naznaczono do jego koronacji dzień niedzielny Zielonych Świątek; który gdy nadszedł, książę Mieszko udał się z licznym orszakiem rycerstwa do stolicy Gniezna, i w kościele gnieźnieńskim dnia pomienionego tenże książę Mieszko królem, a żona jego księżna Rycheza, córka wojewody reńskiego i siostrzenicy Ottona III cesarza królową polską ogłoszona, przez Hipolita ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego, i towarzyszących mu w obrzędzie Gompona arcybiskupa krakowskiego, tudzież Paulina poznańskiego, Marcela włocławskiego, Klemensa wrocławskiego i Albina płockiego, biskupów, a w obecności panów i dostojników królestwa, koronowani zostali i namaszczeni. |
Opis koronacji Mieszka i Rychezy nie jest oparty na żadnym źródle, przy czym wskazane przez kronikarza szczegóły wydają się zaprzeczać jakiejkolwiek wartości historycznej owej relacji:
|
sytuacja wewnętrzna cesarstwa |
Mając na uwadze analogie z roku 1025 (koronacja Bolesława Chrobrego) oraz 1076 (koronacja Bolesława Szczodrego) można przyjąć, iż koronacje królewskie pierwszych Piastów miały miejsce w czasach wydatnego osłabienia władzy cesarskiej. Bolesław Szczodry nałożył na skronie koronę w chwili, gdy poparł obóz papieski przeciwko cesarzowi Henrykowi IV. Sam cesarz został ekskomunikowany przez papieża w początkach roku 1076 i już wkrótce (luty 1077) miał się przez nim ukorzyć pod murami zamku w Canossie. Były zatem lata 1076-1077 okresem największego osłabienia władzy cesarskiej... Tymczasem, w roku 1025 cesarza nie było w ogóle: rok wcześniej zmarł ostatni z roku Ludolfingów, Henryk II. Formalnie władzę po nim przejął Konrad II z dynastii salickiej, lecz został on koronowany w 1024 roku "tylko" na króla Niemiec (cesarzem rzymskim został dopiero 26 marca 1027 roku). Wydaje się niemal pewne, iż Mieszko II swoją koronację przeprowadził w chwili, gdy Konrad II cesarzem jeszcze nie był, a jego władza nie była na tyle ugruntowana, by mógł podjąć interwencję zbrojną na wschodzie. Okresem takim mógł być rok 1025 (II połowa roku, po śmierci Bolesława Chrobrego) i rok następny. W początkach roku 1026 Konrad II udał się do Włoch po koronę cesarską. Można zatem przyjąć, iż terminem ad quem koronacji Mieszka II jest rok 1026 i to raczej pierwsza połowa tego roku (Mieszko wiedział, iż Konrad w początkach roku wyprawił się do Italii i wkrótce powróci stamtąd jako cesarz - nie było zatem powodów do odwlekania własnej koronacji). |
|